|
Opis
Postanowiłem opisać World War 3 Black Gold na łamach Earthrtsa (no a teraz oczywiście Weca) z paru przyczyn: WW3 jest zrobione na silniku Eartha. Powoduje to niemal identyczną grafikę,
identyczne zachowanie jednostek i te same zależności kierujące grą. Do podobieństw między Earthem a WW3 można zaliczyć jeszcze odgłosy, muzykę ( taki sam klimat ), sposób wymyślania
wynalazków, interfejs i wiele innych. Do różnic: fabułę, jednostki, budynki i strony konflikty ( można je jednak porównać do Eartha: Ameryka – UCS; Rosja – ED; Irak – LC ).
Historia WW3 toczy się w roku 2001. Jej głównym motywem jest brak ropy na świecie. Do tej problematyki nawiązują tylko dwie kampanie ( z 6 ) – pierwsza amerykańska i druga iracka. Reszta
kampanii to już inna historia. Pierwsza kampania iracka i druga amerykańska są o terroryzmie, a kampanie rosyjskie dotyczą wewnętrznych problemów Rosji. Każda kampania zawiera po pięć w
miarę zróżnicowanych misji. Może to nie dużo, ale spoglądając na poziom trudności gry ( naprawdę nie jest łatwo ), daję to dość sporo czasu spędzonego przed komputerem. Gra wciąga bez dwóch
zdań, gdy dostałem ją w swoje ręce męczyłem ją dopóki nie przeszedłem. Grafika w grze ( full 3D ) jest bardzo ładna ale... Gra daje możliwość przybliżenia obrazu bardziej niż w Earth, co
powoduje lekki nie smaczek... bo jednostki w takim żucie są po prostu brzydkie. Czołg jeszcze ujdzie, bo jest duży, ale np. Hummer – kostka, której oprócz karabinu nie rusza się nic ( po
ziemi sunie jak sanki :-) ). Jeszcze gorzej prezentuje się dowolny wóz pancerny – ponieważ na jego wieżyczce znajduje się człowiek obsługujący karabin maszynowy. Litości !!! ten element
Topware mógł sobie darować. Jednak gdy chociaż trochę oddalimy kamerę to gra prezentuje się wspaniale. Z daleka jednostki są dopracowane i estetyczne, tak samo budynki ( te jednak i z
bliska robią wrażenie ). Do plusów grafy można zaliczyć także otoczenie. Góry, rzeki, teren wygląda identycznie jak w Earth, ale jest „mały” szczegół który powala – budynki cywilne.
Wyglądają pięknie, są szczegółowe i różnorodne. Zaliczają się do nich domki, bloki, kościoły, rafinerie, stacje kolejowe itd. Ciekawym elementem są także pociągi kursujące po mapie ( Train
Simulator odpada :-) ). Zmieniający się pory dnia, warunki klimatyczne i wybuchy wyglądają tak jak w Earth. Interfejs gry jest ładny i prosty w obsłudze. Muzyka w grze jest wspaniała – tak
klimatyczna nie była chyba nawet w Earthcie. Tym razem Maciej Pawłowski przeszedł samego siebie. Muza cudnie oddaje powagę sytuacji. Wszystko było by pięknie gdyby ścieżka dźwiękowa była
ciut dłuższa. Rozgrywka: Typ gry znany z Eartha ( baza i misja ) jest zachowany tylko w pierwszej kampanii rosyjskiej, w pozostałych musimy rozbudowywać wszystko od początku w każdej misji
( spoko wynalazki zostają ). W każdej misji jest wystarczająco dużo kasy, aby się rozbudować i wymyślić wszystko co możliwe. Misje są ciekawe, długie i trudne. W grze nie występuje flota –
a szkoda. W samej rozgrywce ogromną role spełnia artyleria – bez niej nie jesteś w stanie zdobyć żadnej bazy ! WW3 oddaje też różnice dzielące sprzęt np. amerykański od irackiego. Pewnego
„ranka” jeden Leclerc rozwalił mi 5 T-72, po czym spokojnie odjechał !!! :-). Takich miłych niespodzianek jest w grze naprawdę wiele. Innym trybem gry jest standardowa Potyczka i gra przez
neta. Niestety nie mogłem jej spróbować, ponieważ nie mam stałego. Podsumowywując gra World War 3 Black Gold jest z pewnością bardzo ciekawą pozycją na rynku gier komputerowych. Porównując ją do chociażby Conflict Zone można stwierdzić, że CF wypada naprawdę słabo. Ładna grafika, super muzyka i grywalność to najlepsze cech tej gry. Tym, którym Earth podobał się bardzo, ta gra także powinna się spodobać. Tym, którzy lubią realne rtsy też. Na sam koniec grę podsumuję dwoma słowami: DOBRA i TRUDNA.
Rosic Wymagania sprzętowe:
Minimalne: P 300, 32 Mb Ram, 800 Mb HDD, Akcelerator ( D3D, Open GL, Glide ), CD-Romx4, Mysz, Win 95/98/2000/NT4.0 i nowsze |
