The Moon Project w CD Zabawa
CD Action 1/01 | CD Zabawa 4/01 | Click 10/00 | Reset 1/01 | Secret Service 11/00
UWAGA ! - Postanowiłem nie komentować tego tekstu. Każdy kto grał w TMP, sam bez trudu znajdzie babole. Tekst ten zamieszczam w celu rozweselenia Was. Do recenzji nie dołączono żadnych
obrazków. Nie było też podpisu autora, ani oceny.
Earth 2150
"Earth" to zapoczątkowana kilka lat temu seria gier spod znaku RealTimeStrategy, czyli strategii czasu rzeczywistego. Aplikacje te, wydawane jak i produkowane przez firmę TopWare cieszyły
wielu graczy na całym świecie. Pora więc na kolejną edycję "Ziemi", tym razem w wersji "Earth 2150" i to dodatkowo "The Moon Project".
Akcja naszej gry rozgrywa się w tytułowym roku 2150. To dość odległa przyszłość, której przy aktualnym stadium zaawansowania medycznego nie dożyje chyba nikt, kto teraz to czyta. Chyba, że
coś zmieni się w temacie przedłużenia życia ludzkiego (a nawet jak najbardziej wszystko na to wskazuje ;-). Mniejsza jednak z tym, bo jest to temat daleko odbiegający od naszych giercowych
zmagań, którymi aktualnie się zajmujemy.
Gra "Earth 2150 The Moon Project" jest ściśle związana ze swoim poprzednikiem, jednak w dość nietypowy sposób. Każdy spodziewa się zapewne, że skoro część kolejna, to po prostu część
kolejna akcja odbywa się dalej i tyle. W tym przypadku jest nieco inaczej. The Moon Project dzieje się w tym samym czasie, co "Earth 2150" bez żadnych tytułowych dodatków, aczkolwiek
obejmuje całkiem inną akcję, równoległą do tej, która "działa się" w E2150. Wiele osób grających w poprzednika może więc traktować "The Moon Project" jako uzupełnienie przygody, którą mieli
okazję przeżyć w poprzednim wydaniu gry.
A sprawa ma się tak... Korporacja o nazwie Lunar jest trakcie prowadzenia ściśle tajnych badań o kryptonimie "Project Sunlight". Jeśli Korporacji uda się sfinalizować te badania, a
ich wyniki będą pozytywne, Lunar ma wielkie (jak nie stuprocentowe) szanse na przejęcie panowania nad układem słonecznym. I to właśnie bardzo niepokoi konkurencyjne korporacje, czyli United
Civilized States oraz Eurasian Dynasty. Walczą one o terytoria na Ziemi, jednak gdy dowiadują się o tajnych badaniach na księżycu, zaczynają przeszkadzać Lunar Corportion w ich badaniach,
odwiedzając cyklicznie księżyc w niekoniecznie przyjacielskich celach. Akcja gry przenosi się nawet na inne planety, stając się konfliktem międzyplanetarnym, a nie ziemskim, jak
dotychczas.
Gracz może wybrać, po stronie które korporacji chce stanąć, a w zależności od tego wyboru, Earth 2150 The Moon Project będzie dostarczać nam odpowiednich zadań.
"The Moon Project" został skonstruowany przede wszystkim na podstawie wszelakich donosów od fanów poprzednich wydań tej gry. Dzięki temu producentom udało się stworzyć grę dokładnie na
potrzeby jakże wybrednego rynku RTS. Nie ma co się więc dziwić, iż wiele niedostępnych dotychczas opcji stało się nagle normalką i to w dodatku ułożoną dokładnie tam, gdzie chcielibyśmy jej
szukać. Każdy, kto lubi strategię będzie więc pod wrażeniem mnogości opcji i funkcji, jakie są tutaj zaimplementowane.
Gra oferuje ponad trzydzieści misji, z czego bardzo wiele z nich odbywać będzie się na księżycu, aczkolwiek również i na innych planetach. Warto jednak przed rozpoczęciem misji głównych
odpalić trening. Zadania które będziemy mieli okazję wykonywać nie zaliczają się do łatwych, ani nawet do średnich. The Moon Project, to po prostu istny hardcore, na który należy
przygotować wiele wolnego czasu, skupionych szarych komórek i ogólnej sprawności umysłowej. Bez treningu ani rusz. jedynie zagorzałych fanów E2150 mogę nieco uspokoić, ponieważ jeśli
naprawdę dobrze wymiatali w poprzednie wersje giery, to w tym przypadku powinni sobie poradzić (zmian w obsłudze nie ma tak dużo, poza dodaniem nowych obszarów działań, do których trudno
się na początku przyzwyczaić).
Zasada gry jest niezmienna. Tutaj również musimy kolekcjonować surowce. Innowacją jest jednak fakt, iż czasem dostaniemy jakieś dodatkowe, gdy zakończymy którąś z misji. Budowanie odbywa
się w taki sam sposób drillujemy więc podziemne tunele, rozmieszczamy jednostki, ustalamy atak i obronę, etc. Dość ciekawym elementem zastosowanym w Earth 2150 jest zmienność warunków
atmosferycznych. Oprócz tego, że umila to grę, to przy okazji umożliwia odpowiednie zaplanowanie ataku. Mamy bowiem większe szanse odnieść sukces, gdy zaatakujemy w nocy przy wyłączonej
luminacji naszych pojazdów... bardzo fajnie, że twórcy gry postawili dodatkowo na realność wykonywanych zadań, ponieważ daje nam to jeszcze większy "feeling".
W zależności od tego, jakimi jednostkami dysponujemy, możemy dostać się w odpowiednie miejsca terenu. Uwarunkowanie geograficzne jest jednak na tyle zróżnicowane, że nieraz skruszeni nie
zdołamy dostać się tam, gdzie to sobie zaplanowaliśmy. Aczkolwiek oczywiście w miarę biegu czasu będziemy mieli możliwość wyprodukowania takich jednostek, które trafią dokładnie tam, gdzie
sobie tylko zażyczymy.
Graficznie aplikacja powala na nogi wszystkich przyzwyczajonych do dotychczasowych standardów. Można pracować w maksymalnej rozdzielczości 1024x768 przy uwzględnieniu trzydziestodwubitowej
palety kolorów. Oczywiście nie są to mocne parametry i wymagają w tym celu równie mocnych konfiguracji sprzętowych. W "The Moon Project: wszystko jest pełne życia. Oczywiście nie jest to
takie życie, jak teraz, bo ziemia jest bardzo zniszczona po wszelakiej maści broniach, ale mimo wszystko nie są to statyczne obrazy, jak w innych grach tego typu. Pięknie rozwiązany jest
tutaj fakt utrzymania realności całej gry, a dokładnie jej grafiki. Nie wspominam już o gadżetach takich jak detale, czy inne graficzne symbole, na które mimochodem człowiek zwraca uwagę,
ale jednak nie przykuwa do nich większej uwagi. Całokształt komponuje jednak tak przecudną grafikę, że po prostu chce się przez cały czas grać i grać i grać...
Mówiąc krótko, nie można pominąć tej gry będąc fanem RTS'ów. Mile zaskoczą się zarówno ci, którzy nie mieli styczności z żadną z części Earth, jak również i ci, którzy doskonale pamiętają
poprzednie produkcje. Tak jak opisywany "Driver", tak i ta gra w swoim gatunku nadaje nowym grom spod znaku RTS zupełnie nowej, świeżej jakości.
|